Carney bawi się w poetę

Carney

[link widoczny dla zalogowanych]

Wieczora pewnego pięknego, kłótnia się zaczęła
Czy niejaki Turner Aidan mógłby grać Carneya.
Dwie strony sporu kłócą się zajadle
Po jednej stronie Vasey, po drugiej sam Carney.
Szlachcianka kręci nosem, swojego ma faworyta,
Szkot się nie chce zgodzić, ciągle tylko pyta:
"Jak to?" "Dlaczego?" "Czemu się ze mną nie zgodzisz?"
"Za duże masz wymagania i tylko problemy robisz"
"Gdzie widzisz problem?" pyta elfka zdziwiona
"Aktora mam idealnego, tylko z Gry o Trona". [specjalnie]
Carney oburzony, takiej obrazy znieść nie może
W pocie czoła szuka gifów - czarno-białe i w kolorze.
Znalezionych ma kilka, chce przekonać Vasey,
Ona patrzy na obrazki i tylko głową kręci.

Morał z tego prosty i niektórym znany
Wszystkich nie zadowolisz, bo ludzie to pacany.

:D

Alicja Alikwis

Spory Carneya i Vas są mi dobrze znane,
A Jane i Ali patrząc na nich bawią się wspaniale.
Kótnia jest o postać Carneya znaną nam doskonale
I dopóki tej jedynej odpowiedniej nie znajdą, nie pogodzą się wcale.
Więc jest to historia krótka i niektórym znana,
Twoja dziewczyna, Carney, ma Cię za barana.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sovbedlly

Wiersz Carney niezwykle przypadł mi do gustu, aczkolwiek Alicji też mi się podba. :) Trudno wybrać, który bardziej wpadł mi w słuch.

Alicja Alikwis

Dzięki za docenienie mojej twórczości, gdybym go pisała dłużej niż 5 min pewnie byłby lepszy :P
PS E.T. back home