Stajnia

Administrator

Jasna i przestronna stajnia przy "Chmurce" to doskonałe miejsce dla każdego konia. Boksy są czyste i wyścielone świeżą słomą. Nigdy nie brakuje tutaj siana czy owsa, wszystko można otrzymać w pomieszczeniu znajdującym się na końcu budynku. Tutaj rezydują dwaj stajenni, młodzi, silni mężczyźni. Do ich zadań należy zamiatanie, sprzątanie boksów, przynoszenie wody, karmienie i dbanie o wierzchowce.

Vasey

Tym razem trafiła tu szybciej, nie myliła już drogi. Vasey stanęła przed drzwiami stajni. Odetchnęła głęboko i pchnęła drzwi, które, mimo późnej godziny, były otwarte. Kiedy weszła do środka, przywitał ją znajomy zapach siana. Sara od razu postawiła uszy i weszła do najbliższego boksu. Vas dogoniła ją, zdjęła z niej wszystkie części rzędu i chwilowo oparła siodło o ścianę. Tymczasem koń zgiął nogi, wylądował na ściółce i zaczął przewracać się z boku na bok.
Nie czekając, aż Sara skończy się tarzać, Vasey wyszła po owies. Na końcu korytarza odnalazła paru młodzieńców wyciągniętych na słomie, leniwie rozmawiając przyciszonymi głosami. Na jej widok unieśli się nieco na posłaniach. Jakoś nie wydawało im się, że stojąca przed nimi dziewczyna zasługuje na lepsze traktowanie. Nic dziwnego, w zakurzonych spodniach i płaszczu podróżnym Vasey wyglądała co najwyżej na sługę jakiegoś znaczniejszego gościa gospody. Nie zrażając się, szlachcianka wyciągnęła złotą monetę.
- Ten koń zostanie tutaj na najbliży tydzień. Niczego ma mu nie brakować - rozkazała, rzucając pieniążek w ich stronę. Stajenni poderwali się, łapiąc błyszczący przedmiot. Zapewnili Vas, że właściciel konia nie ma się czym martwić, gdyż ta stajnia spełnia wszystkie oczekiwania.
Zadowolona z siebie wróciła do boksu Saraid, zamykając go od środka i kładąc się na czystej słomie w kącie obok siodła. Ta noc zapowiadała się na suchą i wygodną, w końcu obie musiały odpocząć przed jutrzejszym występem.